W niedzielę, 20 września 2020 r. w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach została poświęcona i oddana do użytku aula multimedialna. Decyzją tegorocznej kapituły zwyczajnej prowincjalnej sala nosi imię o. Łucjana Królikowskiego, wychowanka o. Kolbego, kawalera Orderu Orła Białego.
„Spotykamy się, aby podziękować Bogu i ludziom za powstanie tej auli – niezbędnego narzędzia w działalności naszego Centrum. Dziękuję wszystkim dobroczyńcom, wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do powstania tego pięknego dzieła” – powiedział minister prowincjalny o. Marian Gołąb z Krakowa. „Niech Pan Was błogosławi i niech Was strzeże” – dodał.
„Przywołujemy św. Maksymiliana, któremu poświęcone jest to miejsce, dla którego miłość Boża stała się esencją. Przywołujemy o. Łucjana Królikowskiego, ucznia i wychowanka św. Maksymiliana, człowieka, który powtarzał, że miłość pozwoliła mu przewędrować pół świata, ratując życie dzieciom – ofiarom II wojny światowej. Wpatrując się w tych, którzy przeszli przed nami Bożą drogę miłości, jesteśmy tu przede wszystkim po to, aby dotykając Bożej miłości w Słowie, Eucharystii, uczyć się kochać” – podkreślił w kazaniu o. Jakub Czajka, ekonom prowincji.
O miłości jako wyróżniku tych dwóch wielkich postaci mówił także były prowincjał o. Jarosław Zachariasz, który przybliżył zebranym sylwetkę, historię życia o. Łucjana. Przywołując słowa samego o. Królikowskiego z jednej z jego książek, pokazał, co łączy go ze św. Maksymilianem: „Życie człowieka jest grą, sztuką, realizacją boskiego utworu, którego tytuł brzmi ‘Miłość’. Ona jest tak wpleciona w życie, że stanowi pobudkę ludzkich myśli, słów, czynów, działań”.
Były kustosz Centrum św. Maksymiliana o. Piotr Cuber mówił o historii powstania Centrum św. Maksymiliana, o ekspozycji Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynty”, znajdującej się w podziemiach franciszkańskiej świątyni, i o kulisach powstania auli audiowizualnej w tym miejscu.
„Grupy po zwiedzeniu wystawy wielokrotnie miały pragnienia podzielenia się swoimi emocjami, wrażeniami, tym wszystkim, czym zostali poruszeni. Wiele grup pytało się, czy po zwiedzeniu wystawy jest możliwość gdzieś się zatrzymać, podyskutować, obejrzeć filmy o Marianie Kołodzieju. Takiego miejsca brakowało, nie mieliśmy. Wiedziałem wówczas, że musi powstać sala z prawdziwego zdarzenia, która pozwoli na rozwój tego miejsca, które jest również centrum dla Rycerstwa Niepokalanej Polski południowej, do propagowania idei duchowości kolbiańskiej, na wykorzystanie potencjału tej ekspozycji, do promocji tej wystawy” – przekonywał franciszkanin.
Specjalny list do uczestników niedzielnego wydarzenia skierował o. James McCurry, przełożony Prowincji Matki Bożej Anielskiej, która finansowo wspomogła budowę tej auli.
„Jak bardzo trafna była decyzja o nadaniu sali konferencyjnej w Centrum św. Maksymiliana Harmężach imienia o. Łucjana Królikowskiego! O. Łucjan przebywał ze św. Maksymilianem w Niepokalanowie w latach 30. XX w. Św. Maksymilian był gwardianem w Niepokalanowie w czasie, kiedy o. Łucjan był tam jako młody nowicjusz. Święty był świadkiem złożenia przez o. Łucjana pierwszych ślubów zakonnych, zaledwie trzy dni przed rozpoczęciem II wojny światowej. Do dziś przechowujemy fotografię zrobione tamtego dnia, na której jest św. Maksymilian z grupą nowicjuszy, współbraci o. Łucjana (…). O. Łucjan Królikowski wielokrotnie opowiadał mi o swoich wspomnieniach o św. Maksymilianie, a jedno z nich szczególnie o świętej, franciszkańskiej radości doskonałej” – napisał amerykański prowincjał.
„O. Łucjan, inaczej niż św. Maksymilian, nigdy nie doświadczył horroru Auschwitz. Doświadczył jednak podobnego okrucieństwa w sowieckim gułagu na Syberii. Tak jak św. Maksymilian, jego gwardian i duchowy mentor, o. Łucjan poświęcił swoje życie Bogu i Ojczyźnie w służbie bliźniemu – najpierw w Niepokalanowie, później w syberyjskim gułagu, w obozie uchodźców we wschodniej Afryce i wreszcie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych” – zauważył wyższy przełożony.
„Dziękuję za uhonorowanie o. Łucjana dzisiaj w Harmężach. Niech jego życie, świadectwo, jego miłość i uśmiech potwierdza tą prostą tajemnicę, która kryje się za radością św. Maksymiliana Kolbego, którą zachował nawet pośród cierpień Auschwitz – jego poruszające wyzwanie, które wciąż wibruje w powietrzu: ‘Nienawiść niszczy, tylko miłość jest twórcza!’” – dodał o. James McCurry.
Wydarzenie rozpoczęło się mszą św. celebrowaną w intencji dobrodziejów, którzy pomogli wznieść i wyposażyć nowy obiekt. Podczas spotkania w auli, które poprowadziła prezenterka telewizyjna Olimpia Górska, grał Qarmello Quartett.
o. J. M. Szewek
fot. o. J. M. Szewek, o. A. Bąk
Eucharystia: https://youtu.be/ANzpHap0Ru4
Poświęcenie sali: https://youtu.be/x12E3uhkRYo