Namysł nad tym, co znaczą słowa św. Pawła o tym, że „litera zabija, duch zaś ożywia”, zaproponował podczas homilii w kościele franciszkańskim bp Roman Pindel. W podoświęcimskim klasztorze ordynariusz bielsko-żywiecki odprawił Mszę św. z udziałem premier rządu RP, Beaty Szydło, wicepremiera Piotra Glińskiego, władz administracyjnych i samorządowych.
Z okazji 77. rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz, 14 czerwca w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach oraz na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz odbyły się uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. W uroczystościach wzięły udział rodziny byłych więźniów niemieckiego obozu, samych więźniów pierwszego transportu po raz pierwszy zabrakło.
Ordynariusz zasugerował, by słuchanie słowa Bożego odnieść do kontekstu dotyczącego rocznicy przybycia do obozu pierwszego transportu do Auschwitz 77 lat temu. „Ten obóz Auschwitz rozrastał się i zmieniał swoje przeznaczenie. Auschwitz, a następnie obóz Auschwitz-Birkenau, ze wszystkim podobozami, to przecież pewien ciąg faktów – co najmniej od objęcia władzy przez Hitlera” – zauważył i wspomniał, że w niesprawiedliwym systemie prawnym III Rzeszy byli ludzie, którzy szukali pomocy, także w ramach tego prawa, szukając tego, co jest duchem prawa, duchem wolności.
W odniesieniu do czytań dnia z liturgii biskup zaznaczył, że Pawłowe rozumienie prawa przekracza świeckie, typowe przeciwstawianie litery i ducha prawa. „On podejmuje refleksję nad interioryzacją prawa” – dodał biskup i wskazał, jak Apostoł dochodzi do rozumienia prawa, które jest wypisane w ludzkim sercu, będące żywym głosem Boga.
Biskup pokazał także, w jaki sposób Jezus, który mówi, że nie przyszedł, by zmienić prawo, lecz go wypełnić, uzupełnia prawo, idąc w głąb, pokazując jego istotę. Kaznodzieja przypomniał, że pełnią prawa jest sam Chrystus. Zachęcił też, by uczyć się, dzięki pouczeniu ze słowa Bożego, jak przezwyciężać własne słabości, ale także przeciwności świata, jak czerpać siły do życia Ewangelią.
„Uczmy się tego, co jest pełnią prawa. A pełnią prawa jest Chrystus. Przyjmujmy z wdzięcznością prawo Boże, któremu jesteśmy poddani, jako ludzie wolni, ludzie, których Bóg powołał do życia, Chrystus wyzwolił z grzechu i śmierci, których Duch Święty napełnia, pociąga, prowadzi i pociesza” – dodał.
Za homilię podziękował biskupowi dyrektor Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście Andrzej Kacorzyk. Przedstawiciel Miejsca Pamięci Auschwitz przypomniał, że klasztor i kościół w Harmężach jest szczególnym miejscem, gdzie wymiar pamięci o kilku wciąż żyjących byłych więźniach z pierwszego transportu do Auschwitz, jak i innych, którzy trafili do obozu zagłady w kolejnych transportach, jest szczególne wyrazista. Dyrektor wskazał też na drewnianą rzeźbę „Matki Bożej zza drutów” – symbol wdzięczności wobec ludzi, którzy pomagali uwięzionym w obozie.
Po liturgii jej uczestnicy, na czele z panią premier, zwiedzili w podziemiach franciszkańskiego klasztoru słynną wystawę „Klisze Pamięci. Labirynty” autorstwa zmarłego 7 lat temu Mariana Kołodzieja – więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, który w misternie skomponowanych rysunkach umieścił postać franciszkańskiego męczennika z Auschwitz, o. Maksymiliana Marii Kolbego. Po wystawie oprowadzał gości gwardian klasztoru, o. Piotr Cuber OFMConv.
Główna część obchodów odbyła się przy budynku tzw. Lagerhausu w Oświęcimiu. Podczas wojny gmach wykorzystywany był przez esesmanów jako magazyn. Niedawno wojewoda małopolski przekazał go w darowiźnie powiatowi oświęcimskiemu. Starostwo zamierza utworzyć tam muzeum poświęcone polskim mieszkańcom okolic, którzy w czasie wojny nieśli pomoc więźniom Auschwitz. Niektórzy z nich angażowali się również w działanie przyobozowego ruchu oporu. Specjalny list intencyjny w tej sprawie podpisali wicepremier prof. Piotr Gliński i starosta oświęcimski Zbigniew Starzec.
W dniu 77. rocznicy przed wejściem do Muzeum Auschwitz udostępniona została specjalna wystawa plenerowa „Od 14.VI znajduję się w obozie koncentracyjnym Auschwitz…”, która prezentuje przekazaną przez rodzinę byłego więźnia pierwszego transportu Tadeusza Korczowskiego (nr. obozowy 373) kolekcję 21 listów wysłanych przez niego z Auschwitz.
W obchodach 77. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz wzięła udział m.in. była więźniarka obozu Zdzisława Włodarczyk, przedstawiciele władz Rzeczpospolitej Polskiej: premier RP Beata Szydło oraz wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, a także parlamentarzyści, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, władz samorządowych, instytucji i stowarzyszeń współorganizujących obchody, dyrekcja i pracownicy Muzeum Auschwitz, a także wszyscy pragnący upamiętnić wydarzenia z 14 czerwca 1940 r.
14 czerwca 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Byli to w ogromnej większości Polacy; w skład transportu wchodziło też kilku polskich Żydów.
Po przybyciu do Auschwitz więźniom wytatuowano numery od 31 do 758. Najniższy numer – 31 – wytatuowano Stanisławowi Ryniakowi. Wcześniejsze numery otrzymali niemieccy kryminaliści, więźniowie obozu w Sachsenhausen, którzy mieli otrzymać obozowe funkcje. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.
W byłym obozie Auschwitz-Birkenau hitlerowcy niemieccy więzili ponad 1,3 mln osób. Życie tu straciło ponad 1,1 mln ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.
Robert Karp, www.diecezja.bielsko.pl
Zobacz także: www.franciszkanie.pl